black red white.

hej dziewczyny.

w poprzedniej notce zapraszalam was do odwiedzenia strony bloglovin.com

teraz cos wiecej na ten temat. jest to angielska strona lecz bardzo latwa w obsludze, slozy tak samo jak widget followers - obserwowanych na profilu google+ lecz z racji ogolno swiatowego dostepu zwieksza wasze szanse na wieksza ilosc obserwatorow. mysle, ze to dobry pomysl na roszerzenie swoich mozliwosci i zyskanie nowych znajomosci, fanow czy tez po prostu osob zainspirowanych a to sprawia nam najwieksza przyjemnosc. :)
poza tym na poczatku lipca przestaje dzialac widget kodu rss z ktorego korzystal blogspot i stracimy tym samym mozliwosc obserwowanych na blogu. obserwowanie bedzie mozliwe jedynie poprzez dodanie bloga do kregow w google+ lub wlasnie poprzez bloglovin. 

serdecznie wiec was zapraszam. 

teraz przechodze do dzisiejszego outfitu. postawilam dzis na lekka elegancje ale wygodna bez przesanego strojenia sie. 

tradycyjne kolory czerwony, czarny i bialy zawsze do siebie pasowaly a z racji, ze ostatnio latam duzo po urzedach gdzie nie wypada ubrac sie "na luzie" wybralam takie oto polaczenie. co sadzicie ? 

na koniec stwierdzilam, ze dodam maly szczegol do czerwonej narzutki. nigdy nie bylam przekonana do szminek i blyszczykow lecz swego czasu znalazlam super czerwona szminke i do tego matowa, ktora nie brudzila i byla na prawde trwala dlatego tez dodalam ja do tej stylizacji. 

narzutka - robota babci krawcowej. 

koszula - sh

legginsy - ebay.com

sneakersy - new look

szminka - oriflame